Na blogu znalazło się już kilka artykułów dotyczących mieszkania, pracy czy spędzania czasu wolnego w Berlinie. Po ponad roku mieszkania tutaj mam jednak ochotę podzielić się w Wami tym, co mi się tu podoba najbardziej i co sprawia, że na tę chwilę nie myślę o zmianie miasta. Jest to bardzo subiektywny punkt widzenia.
Berlin to miasto bardzo zróżnicowane, dlatego trzeba mieć sporo dystansu i otwartości, by dobrze się tu poczuć. Jest to miejsce bardzo chaotyczne, niestabilne i pełne sprzeczności. To chyba tak jak ja, więc może to mnie w tym mieście najbardziej pociąga. Jeśli zastanawiacie się, czy Berlin jest miastem odpowiednim dla Was, to może uda mi się Was przekonać (bądź zrazić) do przyjechania i zostania na dłużej.
1. Berlin to miasto rowerowe
Żaden środek transportu nie daje mi takiej radości jak rower. Berlin oferuje ścieżki rowerowe w każdej części miasta. A nawet, jeśli z jakiś powodów w danym miejscu nie ma wyznaczonego pasa dla rowerów, rowerzyści znajdą dla siebie wystarczająco dużo miejsca. Jeśli w tym mieście ktoś ma władzę, to są to właśnie rowerzyści. A ja od ponad roku dumnie pedałuję w ich szeregach. Początki były trudne, bo właściciele jednośladów jeżdżą tu bardzo szybko, wyprzedzając na trzeciego i łamiąc przepisy na każdym rogu. Z lekkim zawstydzeniem muszę się przyznać, ze z czasem można to polubić i wdrożyć w życie.
Nie tylko jest to przyjemny sposób poruszania się po mieście, ale pozwala także zaoszczędzić na drogich biletach. Przez ostatnie 15 miesięcy nie kupiłam tu biletu miesięcznego. Biorąc pod uwagę, że kosztuje on ponad 80 euro, koszt zakupu roweru zwraca się natychmiastowo.
2. Wielokulturowość
Wczoraj byłam na kolacji z Kanadyjką i Dunką, pracuję z Niemcami i Włochami, na kurs języka niemieckiego chodzę z Amerykanami, Syryjczykiem, Hindusem, Rosjaninem, Hiszpanem i Koreańczykiem. W ostatnie grupie miałam też Chorwatkę, Australijczyka, Armenkę, Japonkę, Jordańczyka i Szwajcara. Obiady jadam u Turka lub Taja. Wieczorem na piwo pójdę z Portugalką. Dzięki temu Berlin jest po prostu ciekawy a społeczeństwo jest tolerancyjne, a dla mnie to ogromny plus.
I to prawdopodobnie jest największa kość niezgody. Jeśli dla Was ilość imigrantów jest problemem, to ani nie powinniście myśleć o Berlinie jako o potencjalnym domu, ani kontynuować czytania tego artykułu. Dla mnie wielokulturowość i różnorodność jest ogromną wartością – poznając nowe osoby uczymy się znacznie szybciej, to taki mały substytut podróżowania – dowiadujemy się o ich krajach, kulturach i językach. Dzięki imigrantom w Berlinie można zjeść potrawy z każdego zakątka świata, a wszystko w przystępnych cenach (kilka niedrogich propozycji możecie zobaczyć w tym artykule).
4. Odległość od Polski
Lokalizacja Berlina to niebywały plus. Wyjazdu do domu nie muszę planować z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, bo bilety na pociąg czy autobus są dostępne od ręki. Do miast położonych dalej od granicy zachodniej można dolecieć samolotem. Dojazd jest szybki i stosunkowo tani.
5. Koszty życia
Berlin jest tani. Wiadomo, na ceny zawsze trzeba patrzeć relatywnie. O ile wynajem mieszkania czy usługi są tu droższe, o tyle pozostałe produkty niemal nie różnią się cenami. Warszawiacy powiadają, że w stolicy Polski życie kosztuje tyle samo, lub nawet więcej niż w Berlinie. Przykładowe ceny taniego jedzenia znajdziecie tutaj.
6. Mówi się po angielsku
Dla mnie jest to ogromna zaleta, bo dopiero rozpoczynam moją naukę języka niemieckiego. Nie trzeba mówić płynnie po niemiecku, by przyjechać czy zamieszkać w Berlinie. Można tu też znaleźć pracę znając wyłącznie język angielski. Nie zmienia to oczywiście faktu, że znajomość niemieckiego jest bardzo przydatna.
7. Komunikacja miejska
Choć zazwyczaj jeżdżę rowerem, to czasami muszę skorzystać z komunikacji miejskiej. Organizacja S-bahnów, U-bahnów, autobusów i tramwai jest bardzo dobra i wszędzie można dojechać w maksymalnie godzinę. Wszystkie ważne punkty znajdują się wewnątrz ringu, w ramach którego można jeździć z użyciem biletu na strefy A+B. Dzięki sprawnej komunikacji miejskiej i drogom rowerowym, jedno z największych miast Europy wydaje się być naprawdę niewielkim.
8. Picie w miejscach publicznych
Chodzi oczywiście o alkohol. Niby błahy powód, ale w czasie wiosny i lata nie ma nic lepszego, niż zimne piwko wypite w parku. Legalnie. Piknik z winem to także jedna z ulubionych rozrywek mieszkańców Berlina. Jeśli macie ochotę na turystyczne uciechy – Beer Bike, czyli piwny rower z pewnością Wam się spodoba. Pedałujecie i pijecie zwiedzając miasto – cz może być coś piękniejszego?!
9. Krótkie kolejki do lekarzy
Choć często u nich nie bywam, to łatwo przyzwyczaić się do tutejszego systemu. W każdym momencie mogę iść do dowolnego lekarza, umawiam się na konkretną godzinę i nie czekam w kolejce. A jeśli czekam, to kolejnym razem wybiorę innego lekarza. Podstawowa opieka społeczna jest refundowana w ramach posiadanego ubezpieczenia społecznego.
10. Dużo się dzieje
Nie ma tygodnia, by coś się nie działo. Berlin obfituje w wydarzenia kulturalne, sportowe i muzyczne. Poza tym, jest wiele miejsc, do których można pójść „ot tak”. Nie masz z kim iść? Nie szkodzi! Berlin to mieszanka nowych ludzi, dlatego każdy szuka tu przyjaciół i jeśli się tylko chce i jest odrobinę otwartym, można tu szybko spotkać bratnią duszę.
11. Sztuka uliczna
Nie jestem estetą, ale bardzo cieszy mnie sztuka uliczna. Ulice Berlina dekorowane są na wszelakie sposoby. Graffiti na murach znane są na całym świecie, nie tylko te na słynnym murze berlińskim na East Side Gallery.
12. Jedzenie wegetariańskie
Berlin to raj dla wegetarian i wegan. Podczas mojego pobytu tutaj może 2 lub 3 razy miałam problem z wybraniem czegoś do jedzenia na zewnątrz (jestem na diecie wegetariańskiej). Dania wegetariańskie znajdują się w kartach dań restauracji i małych knajpek, bogatą ofertę mają też sklepy BIO, które sprzedają także jedzenie na wynos. Jedzenie wegetariańskie jest tu powszechne, pyszne i tanie, ale jeśli jesteś mięsożercom, to dla Ciebie Berlin ma także sporo do zaoferowania. Na niemal każdym rogu ulicy można zjeść Currywurst lub Döner Kebab, także w wersji wege.
Wiedzieliście, że Döner Kebab pochodzi właśnie z Berlina? Dziś jest sprzedawany także w krajach arabskich, ale ta idea narodziła się tutaj. Włożenie mięsa do bułki i sprzedawanie jako uliczny fast food to pomysł kucharza tureckiego pochodzenia, który mieszkał w Berlinie. Budki z tureckim jedzeniem otwarte są tu przez 24 godziny na dobę i cieszą się ogromną popularnością. O moim ulubionym kebabie pisałam tutaj. Currywurst doczekało się swojego muzeum. I też pochodzi z Berlina, gdzie do dziś ustawiają się kolejki przed pierwszą budką, w której zaczęto je sprzedawać (Ebelswalderplatz).
13. Bogata historia
To wiedzą już dzieci po pierwszych lekcjach historii. Berlin dużo pamięta, co zapisane jest na fragmentach muru i innych pozostałości z minionych lat. Znajduje się tu wiele muzeów historycznych i pomników, które uwieczniają bohaterów i poległych. Dziś wokół tych miejsc gromadzą się rodziny z dziećmi i turyści, a młodzi ludzie otwierają butelki wina. Pamięć harmonizuje tu z normalnością.
14. Tereny zielone i liczne jeziora
Choć niektóre parki jak Mauerpark w ogóle parków nie przypominają, to są to fantastyczne miejsca spotkań o każdej porze roku. Są też tu naprawdę piękne parki, w których latem można się skryć przed palącym słońcem, a ochłodą służą liczne jeziora znajdujące się wokół miasta.
Mam nadzieję, że zachęciłam Was do mieszkania w Berlinie. A jeśli powyższe podpunkty Was zniechęciły do przeprowadzki, to także się cieszę – prawdopodobnie nie czulibyście się tu dobrze. Mi się tu podoba, ale Berlin zdecydowanie nie jest dla wszystkich, dlatego przed podjęciem ważnych kroków w życiu warto poznać zarówno jasne jak i ciemne strony życia w danym miejscu.
The post Dlaczego Berlin jest miastem idealnym do życia? appeared first on Backpakuje.